Jesteś tu: UPRAWA / Porady
Porada 4
NIE TYLKO DONICZKI
Być może niektóre osoby przeczytają ten tytuł z pewnym
zaskoczeniem. Przecież najwygodniejszym naczyniem do uprawy roślin w domu
są właśnie doniczki. Przyznaję im rację, lecz storczyki również pod
tym względem należy traktować z dużą porcja wyobraźni. Wiemy, że
większość z nich w warunkach naturalnych rośnie na pniach
i konarach drzew tak, aby mogły korzystać z substancji odżywczych
pochodzących z rozkładających się części innych roślin i owadów
a także osadzającego się w zagłębieniach kory pyłu organicznego
nawiewanego przez wiatr. Dlatego w pierwszej kolejności zajmę się sposobami
sadzenia storczyków, uwzględniając specyficzny sposób ich "zamieszkiwania"
w naturze.
W uprawie amatorskiej storczyki epifityczne można umieszczać na kawałkach
kory i gałęzi (np. dębu, robinii) znalezionych w lesie lub
na wyłowionych z wody kłodzinach o oryginalnych kształtach.
Polecam również drewno z pokładów węgla brunatnego czy torfowisk,
które odznacza się dużą trwałością i jest wolne od patogenów chorobotwórczych.
Osoby posiadające odpowiednią ilość miejsca mogą wykorzystać całe rozgałęziające
się pnie. Nie polecam używania świeżego drewna ponieważ wykorzystanie
go związane jest z przeprowadzeniem odpowiednich zabiegów w celu
usunięcia garbników i żywic, a także zniszczenia ewentualnych
szkodników i grzybów. Powinno ono być wygotowane lub przynajmniej
wymoczone w gorącej wodzie (najlepszą metodą jest odkażanie chemiczne,
lecz nie zawsze jest ono możliwe do wykonania przez amatorów). Jako
podłoża do osadzenia storczyków w ten sposób proponuję użycie włókna
kokosowego, włóknistego torfu bądź mchu torfowca.
Po przymocowaniu części podłoża żyłką lub cienkim drutem miedzianym
osadzamy na nim roślinę, oplatając ją na nasadzie liści albo pseudobulw.
Pozostałym podłożem okrywamy nieco korzenie, delikatnie przytwierdzając
pozostałą żyłką. Tak zmontowany "pakunek" powinien być wyposażony w haczyk
lub oczko z drutu umożliwiające jego powieszenie w wybranym miejscu.
Rosnące w ten sposób storczyki wyglądają niezwykle efektownie
naśladując naturę.
Ale mamy także inne możliwości wymyślone przez człowieka. Są to różnego
rodzaju ażurowe pojemniki, np. koszyczki wykonane z listewek drewnianych
lub prętów bambusowych. W naszych warunkach najlepiej użyć do tego
celu odpowiednio przygotowanego drewna dębowego. Stosować można także
koszyczki z nierdzewnej siatki drucianej (świetne są te do smażenia
frytek), koszyki plastikowe (np. do osączania warzyw) i koszyki
wiklinowe.
W przypadku sadzenia na korze czy gałęziach oraz w ażurowych pojemnikach
zwiększa się potrzeba częstego podlewana i zraszania, spowodowana
bardzo szybkim przesychaniem podłoża. Jest do dość uciążliwe dla posiadaczy
tych roślin ale najwłaściwsze dla storczyków.
Jeśli jednak nie posiadamy szklarenki pokojowej, w której warunki
bardziej odpowiadają storczykom niż wilgotność panująca w naszych standardowych
mieszkaniach, pomyślmy jednak o doniczkach. Nie proponuję jednak
doniczek ceramicznych. Są ciężkie i mają porowatą strukturę ścianek,
co uważa się jeszcze bardzo często za duży plus, umożliwiający parowanie
wody i oddychanie korzeni. Tymczasem pory bardzo szybko zatykane
są przez glony i grzyby, stwarzając problem patogenów trudnych
do wytępienia w ceramice. Ponadto, ze względu na specyfikę korzeni storczyków
i silnego przywierania ich do ścianek naczynia, w momencie
przesadzania roślin najczęściej nie udaje się wyjęcie ich bez poważnych
uszkodzeń.
Z całym przekonaniem proponuję doniczki plastikowe. Są lekkie, wygodne
do przenoszenia, na ściankach nie gromadzą składników mineralnych w postaci
soli. Dla naszych celów powinniśmy wybrać doniczki o dużej liczbie
otworów w dnie i tak wyprofilowane, aby nie przylegały bezpośrednio
do podstawki. Ułatwia to wypływ nadmiaru wody, jak również dostęp powietrza
do korzeni tak ważny w przypadku storczyków. Wielkość doniczki
ma pozwolić im rosnąć swobodnie przez 3 - 4 lata. Przypominam,
że na dnie powinien znaleźć się drenaż!
Przedstawione tutaj sposoby nie powinny ograniczać inwencji posiadaczy
orchidei. Próbujmy stosować takie, które zaakceptują nasi egzotyczni
przyjaciele, odwdzięczając się za właściwą opiekę niezwykłymi kwiatami.
Tekst:Aleksander Fiwek
Foto:Piotr Poznański
|