UPRAWA / ROZMNAŻANIE / 2

Trochę więcej o rozmnażaniu wegetatywnym

Chciałem napisać kilka słów więcej na temat rozmnażania wegetatywnego. Zdarza się czasem, że obłamie nam sie część rośliny, że przy przesadzaniu odetniemy bezlistne pseudobulwy lub że musimy odciąć część rośliny. Nauczyłem się nie wyrzucać tego, lecz staram się zmusić te części do wytworzenia nowych roślin. Wykorzystuję do tego akwarium. Wypełnione jest do pewnej wysokości granulatem chłonącym wilgość. W akwarium umieściłem plastikowe pudełka wypełnione mieszaniną perlitu z mchem (niekoniecznie torfowcem) i węglem drzewnym. Części roślin umieszczam w akwarium na powierzchni perlitu i cierpliwie czekam na pojawienie się nowych roślinek. Nie podlewam, lecz codziennie zraszam, a akwarium nakryte jest szybą. W takich warunkach bardzo szybko części roślin i podłoże może zaatakować pleśń. Dla ochrony przed tym od czasu do czasu opryskuję wszystko preparatem Cilex (do nabycia w sklepach akwarystycznych - jest to preparat zapobiegający pleśnieniu ikry i doskonale nadaje się do ochrony naszych roślin). Czasami opryskuje też rośliny ukorzeniaczem do sadzonek zielnych w niewielkim stężeniu (np. po dwukrotnym opryskaniu pafiopedilium pojawły się cztery boczne odrosty - nie twierdze kategorycznie że to z tego powodu:) ).

Dosyć łatwo można rozmnożyć falenopsis. Po przekwitnieniu i obcięciu kwiatostanu nad 3,4-tym oczkiem (postępuje się tak, gdy chcemy by na pędzie wytworzył się nowy kwiatostan) zakładamy na pęd kwiatostanowy torebkę foliową z odrobiną wilgotnego mchu i zawiązujemy ją (po lekkim nadmuchaniu) na pędzie. Potraktowany w ten sposób falenopsis zamiast nowego kwiatostanu może wytworzyć nową roślinę.

Zachęcam do eksperymentowania w tej dziedzinie - zawsze przecież szkoda wyrzucić chociaż najmniejszy kawałek ulubionej rośliny, a może akurat się uda i w ten sposób powiększy się swoją kolekcję?

Darek Michałek