WITAMY
PTMO
FORUM
BIOLOGIA
UPRAWA
GALERIA
ŹRÓDŁA
AUTORZY
NOWOŚCI
 

ŹRÓDŁA / KWIATY / Nr 1/97

Dlaczego

Oncidium carthagenense?

Rodzaj Oncidium rośnie w naturze na kontynencie amerykańskim. Z jego bogatej gamy pragnę zaprezentować pochodzący z Karaibów gatunek Oncidium carthagenense. Dlaczego właśnie ten? Wkrótce wyjaśnię.

Kilka lat temu zaprosiłam do swojego mieszkania znanego i szanowanego w kręgu miłośników orchidei ogrodnika, który, ku mojej wielkiej radości, zamiast bukietu kwiatów wręczył mi niewielką sadzonkę tego storczyka. Posiadała trzy liście, z których największy miał 10 cm długości. Roślinę umieściłam w ceramicznej doniczce z otworami w ścianach bocznych, specjalnie przystosowanej do uprawy epifitów. Zastosowałam substrat składający się z mchu torfowca, korzeni paproci, kory, tłucznia z czerwonej wypalonej cegły, węgla drzewnego, pociętych liści bukowych i styropianu. Możliwe jest, naturalnie, i inne zastosowanie komponentów spełniających jednak warunki podawane w KWIATACH 3/96, czyli tworzące mieszankę o trwałej strukturze, dużej porowatości i przepuszczalności z jednoczesną zdolnością do zatrzymywania wilgoci oraz soli mineralnych, a także o stabilnym pH.

Moje Oncidium zajęło poczesne miejsce wśród innych ciepłolubnych storczyków rosnących na południowym oknie mieszkania. Jako gatunek światłolubny umieściłam go tuż przy szybie, w tzw. pierwszym rzędzie domowej szklarenki. Od wczesnej wiosny aż do końca sierpnia regularnie zasilałam go rozcieńczonym, przefermentowanym krowieńcem w stężeniu 1:10. Z niepokojem obserwowałam zachowanie rośliny przeniesionej z komfortowych warunków szklarniowych do mieszkania. Ku mojej radości okres adaptacji zniosła wybornie. Ba, wkrótce wypuściła kolejną pseudobulwę, z której wyrósł nowy liść dwukrotnie większy od poprzedniego. Po trzech latach uprawy liście osiągnęły długość 40 cm!

Oncidium carthagenense posiada niewielkie pseudobulwy, z których wyrasta tylko jeden wydłużony, skórzasty liść w soczysto zielonym kolorze. Nie posiada on przebarwień i tworzy z pseudobulwą całość bez wyraźnie zaznaczonej granicy. Widocznie warunki uprawy były sprzyjające, bo zaowocowały wydaniem wspaniałego pędu kwiatostanowego. Ukazał się u podstawy pseudobulwy na przełomie lutego i marca. Po kilku tygodniach intensywnego wzrostu osiągnął wysokość ponad 80 cm.

Kwiatostan Oncidium carthagenense jest rozgałęziony, z licznymi bocznymi pędami wyrastającymi na różnych poziomach z pędu głównego. Pokrywa go niezliczona liczba niewielkich kwiatów o średnicy ok. 2 cm. Wąskie, wewnętrzne i zewnętrzne działki kwiatu są fantazyjnie pofalowane i odgięte do tyłu w stosunku do szerszej, również odgiętej wzdłuż brzegów, warżki. Liczne pomarańczowo-brązowe plamki kwiatów przeplatają się z żółtą barwą tła, która w miejscu wyrastania działek staje się jaśniejsza, prawie biała. Intensywnie ciemnoróżowy prętosłup stanowi najbardziej zewnętrzną część kwiatu.

Storczyki te podczas kwitnienia są piękne, misternie zbudowane, lecz ich urok może być dostrzeżony tylko przy dokładnej obserwacji z bliska. Niewielkie rozmiary kwiatów w połączeniu z ich przestrzenną budową stwarzają istotne problemy z osiągnięciem dobrego, ostrego zdjęcia ukazującego szczegóły budowy. W warunkach amatorskich jest to wręcz niemożliwe. Prezentując zdjęcie przepraszam więc za nie najlepszą jakość.

Oncidium carthagenense jest storczykiem tolerującym wszelkie mankamenty uprawy w mieszkaniu. Dobrze rośnie, kwitnie i nie jest atakowany przez szkodniki. Możliwe jest również jego rozmnażanie przez podział. Niestety, nie wiem, gdzie można go kupić. Ja swój egzemplarz mogę podzielić na dwie rośliny i jedną, na drodze wymiany, przekazać innemu miłośnikowi orchidei.

Tekst: Anna Płaszyńska-Jaćkiewicz

Tekst pochodzi z kwartalnika Kwiaty 1/97 str. 26 i został opublikowany za zgodą Redakcji.