|
|
ŹRÓDŁA
/ KWIATY
/ Nr
4/86
Ochrona cymbidium
przed wirusami
W
uprawach cymbidium występują głównie trzy choroby powodowane przez wirus
mozaiki cymbidium, wirus plamistości pierścieniowej odontoglosum i szczep
storczykowy wirusa mozaiki tytoniu.
- Wirus mozaiki cymbidium wywołuje na liściach pędów wegetatywnych
małe, wydłużone, równolegle do nerwów, chlorotyczne przejaśnienia.
Po kilku lub kilkunastu miesiącach można zaobserwować na obu stronach
blaszki liściowej czarne, kreskowate, równoległe do nerwów nekrozy.
Przy silnym porażeni występują one również na pseudobulwach. Porażone
liście przedwcześnie opadają. Choroba osłabia roślinę wywołując karłowatość,
obniżenie plonu, a w krańcowych wypadkach rośliny giną. Wirus ten
zakaża też katleje, lelie i ich mieszańce, falenopsisy i inne.
- Wirus plamistości pierścieniowej odontoglosum wywołuje na górnej
stronie liści cymbidium żółtawą mozaikę podobną w kształcie do litery
V. Nie powoduje zmian koloru i zniekształceń kwiatów. Zakaża także
odontoglosa, lelie, katleje, falenopsisy, oncidia, zygopetala i ich
mieszańce.
- Szczep storczykowy wirusa mozaiki tytoniu wywołuje na młodych liściach
cymbidium żółte, pstrokate przebarwienia. Na górnej stronie starych
liści występują nierównomiernie rozrzucone czarne plamy i kreski.
Wirus ten może powodować pstrokatość i smugowatość zabarwienia kwiatów.
Cymbidium bywa też sporadycznie zakażane wirusem smugowatości cymbidium
i wirusem plamistości pierścieniowej cymbidium. Nasilenie objawów chorobowych
wywołanych zakażeniem przez określony wirus może się zmieniać w zależności
od odmiany, wieku roślin i od warunków uprawy: naświetlenia, temperatury
i nawalenia. W przypadku odmian bardzo wrażliwych wpływ wirusa jest szczególnie
niekorzystny i zakażenie może doprowadzić do obumarcia roślin. Odmiany
niewrażliwe dobrze rosną i kwitną nie wykazując objawów choroby, mimo
że w ich komórkach wirusy są gromadzone. Są więc one potencjalnym, niebezpiecznym
i stałym źródłem zakażenia pozostałych roślin. Wiele cennych odmian cymbidium
charakteryzuje mała lub średnia wrażliwość na choroby wirusowe. Tylko
w złych warunkach uprawy wykazują one zewnętrzne objawy porażenia, natomiast
w dobrych mogą reagować na porażenie obniżką plonu kwiatów. Nagła zmiana
mikroklimatu, np.: po przeniesieniu roślin, z gospodarstwa do gospodarstwa,
też może wywołać symptomy choroby u zawirusowanych roślin. Najmłodsze,
rozmnożone metodą kultur tkankowych nigdy nie wykazują objawów chorobowych,
pomimo że są zakażone wirusami. U roślin dorosłych stwierdzenie zakażenia
na podstawie objawów zewnętrznych jest bardzo utrudnione, gdyż różne inne
czynniki (dewiacje genetyczne, żerowanie owadów ssących, i trujące działanie
ich śliny lub choroby fizjologiczne mogą wywołać objawy podobne do symptomów
choroby wirusowej. Często też występuje jednoczesne porażenie cymbidium
dwoma lub trzema wirusami, co dodatkowo utrudnia postawienie diagnozy.
Obecność cząstek wirusa mocna stwierdzić przenosząc sok roślin podejrzanych
na rośliny wskaźnikowe, takie jak komosa, bieluń i inne. Umożliwiają one
wstępną selekcję materiału przy wyborze roślin matecznych. Największe
prawdopodobieństwo wyeliminowania osobników zawirusowanych daje jednoczesne
zastosowanie metody serologicznej i mikroskopii elektronowej. Są to metody
bardzo efektywne, ale możliwe do przeprowadzenia tylko przez wysoko wykwalifikowany
persona! w specjalnie wyposażonym laboratorium. Jeżeli cząsteczki wirusa
przenikną przez mikrozranienia żywych komórek rośliny podatnej (gospodarza)
i zaczną się rozmnażać, mamy do czynienia z jej zakażeniem, najczęściej
przez sok pochodzący z chorych roślin, przenoszony no narzędziach itp.,
a także przez pocieranie się uszkodzonych liści, pędów lub korzeni, z
wodą podczas podlewania, z substratem, na naczyniach, rękach, opakowaniach,
resztkach roślin itp. Zapobieganie rozprzestrzenianiu wiroz polega na
eliminacji możliwości przenoszenia wirusa z rośliny na roślinę. Dlatego
należy konsekwentnie, przy każdym cięciu, używać wydezynfekowanych narzędzi.
Na zachodzie Europy stosuje się do tego celu nożyki z wymienialnym ostrzem
typu żyletka. Jednorazowo zabrudzone nożyki są z dnia na dzień sterylizowane
w autoklawie w temp. 120° przy ciśnieniu 1 atm przez 1-2 godziny, lub
w piecu (piecyk do pieczenia) przez ogrzanie do temperatury 190- 200°.
Ostrza nożyków po stępieniu można łatwo wymienić. Staranne opalanie ostrza
w płomieniu palnika spirytusowego też gwarantuje wystarczającą sterylność.
Najlepiej unikać używania ostrzy przy pracach pielęgnacyjnych. Przy dzieleniu
roślin rozłamywać je, zaś pędy kwiatowe wyłamywać w kolanku i przycinać
wtórnie tuż przed wstawieniem do wody. Przy przesadzaniu należałoby używać
do każdej rośliny rękawiczek jednorazowego użytku i każdorazowo przykrywać
stół roboczy czystym papierem lub gazetami. Łatwo dostępna, wygodna w
użyciu w warunkach gospodarstwo ogrodniczego i niezawodnie niszcząca cząsteczki
wirusów substancja to fosforan trójsodowy (Na3PO4). Natomiast używana
powszechnie do dezynfekcji sprzętu i narzędzi formalina, a także gotowanie
ich w wodzie zawodzą przy niszczeniu wirusa. Szalki, doniczki itp., dezynfekuje
się w 3% roztworze wodnym Na3PO4 przez co najmniej 30 minut. Noże można
dezynfekować w 15-20 % roztworze wodnym Na3PO4. Do sterylizacji rąk sporządza
się mydło: w litrze gotującej wody rozpuszczamy 400 g Na3PO4 i 200-300
g mydła toaletowego. Otrzymaną mieszaninę rozcieńczamy czterema litrami
wody. Radykalnym zabiegiem, który zapobiegałby roznoszeniu wiroz w uprawie
cymbidium, byłoby zniszczenie wszystkich chorych i podejrzanych roślin.
W praktyce jest to niewykonalne, gdyż oznaczałoby konieczność zniszczenia
przeważającej części roślin lub nawet całej uprawy. Ogrodnicy są zmuszeni
uprawiać rośliny wartościowych odmian cymbidium, o których wiadomo, że
wszystkie są zakażone wirusem. Prowadząc uprawę, w której występują rośliny
zakażone, należałoby posegregować je na trzy grupy: na rośliny zakażone,
podejrzane o zakażenie i wolne od wirusów, przy czym oddzielić je od siebie.
Nowo sprowadzane do gospodarstwa rośliny powinny być poddane kwarantannie
i dopiero po ocenie zdrowotności dołączane do pozostałych. Egzemplarze
wyjątkowo silnie porażone trzeba niszczyć spalając je wraz z bryłą korzeniową.
Zwalczanie szkodników w uprawie cymbidium też w praktyce należy do zabiegów
zapobiegających rozprzestrzenianiu chorób wirusowych. Szczególną rolę
w ograniczaniu strat gospodarczych powodowanych przez wirozy odgrywają
producenci materiału nasadzeniowego. W przypadku cymbidium doprowadzenie
roślin do kwitnienia trwa 5-7 lat i wymaga wielkich nakładów kapitałowych.
Do rozmnażanie metodą kultur tkankowych powinno się brać rośliny mateczne
o gwarantowanej zdrowotności. Zawirusowane odmiany cymbidium należy przed
przystąpieniem do klonowania merystematycznego bezwzględnie odwirusowywać,
co w przypadku cymbidium jest możliwe. Przez termoterapię i pobieranie
merystemów wierzchołkowych, z których następnie każdy rozwija się osobno
na pożywce w szkle, można według Morela uzyskać od 30% do 90% roślin odwirusowanych.
Przy rozmnażaniu cymbidium z nasion należy pamiętać, że chociaż nasiona
storczyków są wolne od wirusów, to łatwo o skażenie siewek cząsteczkami
wirusa zawartymi w ścianach owocni i zarodni, jeżeli roślina mateczna
lub pyłek z rośliny ojcowskiej były zakażone. Obecnie wszystkie uprawy
cymbidium w Europie są w mniejszym lub większym stopniu zakażone wirusami.
Pomimo to, chociaż wizja całkowicie wolnej od wirusów plantacji cymbidium
jest aktualnie raczej iluzoryczna, należy do tego ideału dążyć. Zasadnicza
rolę maja tu do spełnienia laboratoria zawodowo rozmnażające cymbidium.
inż. Wojciech
Dziomdziora
Tekst
pochodzi z kwartalnika Kwiaty 4/86 i został opublikowany za zgodą Redakcji.
|
|
|